Ostra świadomość wpływu, jaki technologia wywiera na nasze życie, jest zjawiskiem bardzo nowoczesnym. W miarę jak świat się zmienia, zmienia się też nasze rozumienie technologii, od której jesteśmy zależni. Weźmy na przykład maszynę do pisania. Projekt maszyny do pisania jest niemal całkowicie ikoną kultury XX wieku i jej technologicznych przełomów. Może to być dla wielu z Was zaskoczeniem, ale w latach 60. ubiegłego wieku maszyny do pisania były powszechnie uważane za przedmiot luksusowy, na który niewiele osób mogło sobie pozwolić. To błędne przekonanie wynikało głównie z faktu, że ludzie postrzegali je jako symbole statusu i nie zdawali sobie sprawy z ich ceny – przeciętna maszyna do pisania w 1963 roku kosztowała około 225 dolarów (po uwzględnieniu inflacji). Fascynujące jest to, ile pieniędzy ludzie zainwestowali w technologię, zanim jeszcze mieli pojęcie, co ona potrafi i jak działa.

Pierwsza maszyna do pisania została opatentowana przez Anglika Henry’ego Milla w 1714 roku i nazwał ją „typografem”. Była to jednak bardziej wczesna wersja prasy drukarskiej niż maszyna do pisania i nie została powszechnie przyjęta aż do 1867 roku. Kolejny duży krok w rozwoju maszyn do pisania nastąpił, gdy Christopher Latham Sholes wynalazł w 1868 roku coś, co obecnie znane jest jako QWERTY. Sholes był zaangażowany w wiele wynalazków w ciągu swojego życia i pozostał jednym z największych amerykańskich wynalazców.

Więcej na gadges.pl